środa, 6 lutego 2013

kobiety i meżczyźni

M posłal mi linka o tym co nas wkurza w związkach i przy wspólnym mieszkaniu. Po przeczytaniu doszłam do wniosku że mnie u niego wkurza... w zasadzie to nie u niego mnie ogólnie wkurza standby i ładowarki telefonów włączone do kontaktu. No nic na to nie poradzę że uważam że to marnotrawstwo podłe. Wynalazłam w moim internecie że przy dzisiejszych ładowarkach koszt prądu który sie marnuje to około 65 groszy rocznie. Dobra zniosę to ale ten standby... No i wyłączam. Potem M szuka co się zepsuło.
Wczoraj usiłowałam kupić wyłącznik czasowy. Prosta sprawa wtykasz wtyczke do kontaktu, pstrykasz na guziczek i za 15 minut urządzenie zostaje odłączone. Niby nic a poszukiwania na dwa dni. Produkują taki cud w Niemczech gdzie oszczędność i niemarnowanie jest priorytetem. Niestety tak proste rozwiazanie w Polsce jeszcze się oficjalnie w sprzedaży nie pojawiło, zwykłe elektryczne sklepy nie maja bladego pojęcia o takim cwanym urządzeniu. W końcu znalazłam ten cud w sklepie internetowym za takie pieniądze że oczy mi sie otwarły ze zdziwienia. Tak czy inaczej chciałam już nabyć ten wyłącznik bezpośrednio na stronie internetowej producenta ale nie wyszło bo Polska to kraj nieobsługiwany, francuski amazon też by mi to chętnie przysłał do Francji, albo Wielkiej Brytanii jeżeli sie upieram "za granicę" ale do Polski nie. Więc możemy być eko i kupić wszystko. Ale za granicą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz