Wróciłam do rzeczywistości. Samolotem o 6 rano. Wysiadłam a tu nie dość że godzina się różni, torba ciężka jak cholera i rozerwała się jeszcze przed wylotem to jeszcze leje. Normalnie deszcz. Wracam z krainy deszczowców a tu deszcz. No halo bez przesady!
nawiasem mówiąc w końcu się dowiedziałam czym się różni szkocki od irlandzkiego i od angielskiego
Szkot zapytany o drogę mówi -on jer rejt hendsejt
a Irlandczyk - on jor rojt hondsojt
dla porównania Anglik mówi on your right handsight a brzmi to on joor rajd hendsajd.
Więc palę w kominku. Bo mi zimno.
nawiasem mówiąc w końcu się dowiedziałam czym się różni szkocki od irlandzkiego i od angielskiego
Szkot zapytany o drogę mówi -on jer rejt hendsejt
a Irlandczyk - on jor rojt hondsojt
dla porównania Anglik mówi on your right handsight a brzmi to on joor rajd hendsajd.
Więc palę w kominku. Bo mi zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz