wtorek, 22 października 2013

jesień

Siedzę na tym chorobowym i się zastanawiam czy ja już przypadkiem nie dostaję do głowy, ale na jakąkolwiek myśl o wyjściu z domu reaguję natychmiastowym NIE. Dobrze mi tak i tak będę siedzieć. Chociaż ostatnio mam trochę więcej czasu na czytanie wiadomości a to nie jest dobry znak... Niemniej jednak wyczytałam coś co mnie zafascynowało. U myszy wykryto w mózgach system kanalików, które w trakcie snu pełnią funkcję systemu kanalizacji. Komórki mózgowe kurczą się a system kanalizacyjny wypełnia się płynem, który wypłukuje toksyny z mózgu. Ja też chcę taki system! może mam a o tym nie wiem. Zafascynowało mnie to całe sprzątanie w mózgu. Czy to oznacza że szklanka wody wieczorem może mi pomóc w opóźnieniu choroby Alzheimera? Druga sprawa ile tych toksyn muszą mieć kocińscy skoro większość czasu śpią?
acha na całe szczęście to całe przebywanie w domu nijak nie wpłynęło na mój absolutny brak rozeznania w polskiej scenie politycznej. I bardzo dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz