Ostatnio tak się zdarzyło że widzieliśmy się z moim szwagrem, widujemy się dość rzadko a żeby to nastąpiło w moim własnym domu to jeszcze rzadziej. Niemniej jednak zobaczył na parapecie moje dojrzewające pomidorki koktajlowe i zaczął mówić przepis na sos do makaronu
Weźmiesz czosnek pokroisz drobno i podsmażysz na oliwie. Pokroisz pomidorki na pół...
i w tym momencie przestał mówić, bo coś nam przerwało. I już nie dokończył.
Moja wersja końca tego przepisu brzmiała tak:
wrzucisz pomidorki na patelnię a kiedy się już trochę zaczną rozpływać to dodasz łyżeczkę pesto i wymieszasz. Jak to się wszystko rozgrzeje będzie rewelacyjne do makaronu. No i podaj z grana padano albo parmezanem.
W zasadzie to ciekawa jestem innych możliwości dla tego przepisu jakby ktoś miał jakiś pomysł to chętnie przytulę.
Weźmiesz czosnek pokroisz drobno i podsmażysz na oliwie. Pokroisz pomidorki na pół...
i w tym momencie przestał mówić, bo coś nam przerwało. I już nie dokończył.
Moja wersja końca tego przepisu brzmiała tak:
wrzucisz pomidorki na patelnię a kiedy się już trochę zaczną rozpływać to dodasz łyżeczkę pesto i wymieszasz. Jak to się wszystko rozgrzeje będzie rewelacyjne do makaronu. No i podaj z grana padano albo parmezanem.
W zasadzie to ciekawa jestem innych możliwości dla tego przepisu jakby ktoś miał jakiś pomysł to chętnie przytulę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz