poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Żelazna Gośka

Jejuśku jak ja bym chciała żebyśmy jednego takiego premiera jak Żelazna Gośka mieli... Brytyjczycy ją kochają albo nienawidzą i można na ten temat dyskutować pewnie długie godziny, że zepsuła socjalizm we własnym kraju, że rozgoniła na cztery świata strony związki zawodowe, że była taka, siaka i owaka a nade wszystko obcięła rozdawnictwo i rozpoczęła od własnej kancelarii. Związki zawodowe to świetna sprawa ale już się przeżyła. Strajki i protesty też brzmią nieźle. Ale przez 11 lat swojego rządzenia ta kobieta postawiła na nogi całą gospodarkę, z której Brytyjscy niewdziecznicy korzystają do dziś a socjal mają tak dobrze rozwinięty że ludziom z innych części świata szeroko otwierają się oczy jak widzą to rozdawnictwo. Ale jak się jest mocarstwem to można.
Rzadko zdarza się nam z M poruszać tematy polityczne, wręcz nigdy ale dzisiaj mieliśmy wymianę poglądów. I to zadziwiająco energetyczną jako że poglądy mamy zazwyczaj dość spójne.
W moim biurze na 40 zatrudnionych osób 6 osób to emeryci pobierający jednocześnie emeryturę jak i pensję. 4 z tych 6 osób jest na stanowiskach kierowniczych. Osobiście znam jednego emerytowanego policjanta na dzień dzisiejszy pracującego w zupełnie innym zawodzie i bynajmniej nie był stójkowym ani nie pracował w prewencji. Emeryturę policyjną pobiera. Były mąż jednej mojej koleżanki nawiasem mówiąc sporo ode mnie młodszy jest wojskowym. Pracuje w biurze ponieważ jest dowódcą jednostki straży granicznej czyli generalnie zajmuje się nie mam pojęcia czym ale ochrona granic nie ma z tym wiele wspólnego, w szczególności w tym miejscu w którym pracuje. Kiedy ostatnio go widziałam powiedział coś w stylu jeszcze 4 lata i emerytura. Te cztery lata już minęły, czyli pobiera już emeryturę. Moja znajoma 30 lat temu została wdową po wojskowym. Od 30 lat pobiera wdowią rentę po zmarłym mężu pomimo faktu posiadania już nowego męża od ponad 25 lat i takie świadczenie przysługuje jej jako wdowie po wojskowym dożywotnio. A potem wychodzi nam pan premier jeden z drugim (bez znaczenia który) i od 20 lat widzę te same gęby opowiadajace o małżeństwach homoseksualnych, podnoszeniu podatków, aborcji i in vitro a w szczególności cięciach, oszczędnościach i podwyższeniu wieku emerytalnego. Tylko po co? może trzeba po prostu ustalić limit jesteś na emeryturze to nie możesz pracować na etacie. Albo suma tego co dorobisz i emerytury łącznie nie moze przekroczyć 70% średniej pensji krajowej jeżeli przekroczy to tracisz uprawnienia emerytalne bo dasz radę pracować to idź do roboty a nie ciagnij od państwa kasę. I wtedy na wszystko się pieniażki znajdą. A wojskowy i policjant? nie ma problemu jak masz 34 lata i przysługuje ci emerytura to dostaniesz ją jak osiągniesz wiek emerytalny a do tej pory jeżeli nie jesteś zdolny do pracy to dostaniesz rentę (po wizycie na cywilnej komisji lekarskiej), która sie ma nijak do wojskowych zarobków. Ile kasy by było w zusie ohoho! możnaby składkę obniżyć i więcej ludziom zapłacić gdyby nie wywalać tych pieniędzy w błoto jak obecnie. W budżecie by kasa jeszcze leżała gdyby tak trochę obciąć nienależne świadczenia.
Niedawno miały być cięcia personalne w administracji. Tak się złożyło że finalnie nie doszły do skutku ale po zapowiedzi cięć ilość zatrudnionych w sektorze państwowym wzrosła o 20%. Brawo. Tylko tak dalej. Rozdawajmy dalej. komu? komu?
Margaret Thatcher powiedziała w czasie swojej wieloletniej pracy jako premier wiele mądrych słów ale jedno zdanie zapamietałam: "rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy, jeżeli chce komuś coś dać to znaczy że zabierze je Tobie". I właśnie dlatego chciałabym takiego premiera, żeby nikt mi niczego nie zabierał, bo wtedy miałabym szansę na lepsze jutro pomimo gównianego dziś i szalonej rewolucji w poglądach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz