poniedziałek, 17 września 2012

skarby

Uwrażliwiam się. Wynajduję skarby. U babci w ogródku, w piwnicy, w swojej głowie. Inspiracje. Patrzę na świat i widzę obrazy. Wnętrza. Projektuję. Znowu. Po tylu latach. Tęsknie za tym dreszczykiem, pogonią za myślami. Dobrze mi tak.

Mam ochotę dzisiaj na towarzystwo francuskiego akordeonu. Paryską kawiarnię. Więc może wieczorem verrine z sera pleśniowego z winogronami i orzechami włoskimi i lampka białego wina? co mi przypomina o kupnie pisaków do pisania po kalce bo chyba pora na robienie koncepcji do jakiegoś projektu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz