niedziela, 25 marca 2012

spokoj

Jakoś nie mogę pojąć tej ciszy i spokoju, które mnie ogarniają. Szumi mi w głowie ten gwar ulicy, szaleństwa, szum wiatru, a tu cisza. I to uczucie że jestem na swoim miejscu, że ktoś na mnie czekał, że mój powrót powoduje u kogos uśmiech. Koty nie odstępują mnie ani na krok, ja się zbytnio nie oddalam od telefonu albo komputera. Pies na mój widok oszalał z radosci, no dobra wiem że moj pies szaleje z radości na moj widok za każdym razem jak mnie widzi, włącznie z wyjściami do łazienki ale teraz to jakieś takie było inne.
Wiosna się zrobiła w porze mojej nieobecności. Mam kwiatki na balkonie. Budzi mnie słońce. Za miesiąc może obudzi mnie ktoś inny, w innym czasie, innym miejscu i innej rzeczywistości. Cieszę się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz