środa, 6 marca 2013

Ogłoszenie

Rozpiera mnie duma. Tylko jeszcze niezbyt jestem pewna dlaczego. Czy to z powodu geniuszu moich kotów które potrafiły (oba) wrócić do domu z wieczornej przechadzki bez darcia ryja pod oknem bez dyskusji przez swoje własne prywatne drzwiczki, czy może z powodu własnej wstrzemięźliwości w podejmowaniu decyzji o poszukiwaniach, czy też talentu pedagogicznego z powodu nauczenia moich dwóch szalenie leniwych a wręcz momentami tępawych uczniów wracania do domu. Nie jestem pewna czy są w stanie opanować wychodzenie tą samą drogą aczkolwiek wracanie już opanowały. Przynajmniej dzisiaj, bo czy jutro nie zapomną tego nie wiem. Mam nadzieję że wychodzenie przez drzwiczki i tabliczka mnożenia nie mają nic ze sobą wspólnego bo jutro zaczniemy szkołę od początku a tego bym nie chciała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz