niedziela, 8 stycznia 2012

po czym poznać że jest niedziela?

Obudziłam sie we własnym łóżku we własnym domu. to sie rzadko zdarza w niedziele. Zazwyczaj śpię gdzieś pomiędzy psem moich rodziców i Królem Słońce, który czasem mruczy zadowolony jak sprawdzam, który z kotów śpi ze mną. Zazwyczaj nad ranem słyszę ciche otwieranie drzwi i buczenie na psa "a ty gdzieś tam wlazła" i tak od kiedy pamiętam, bo zawsze spałam z psem kiedy byłam u rodziców. A dzisiaj nic. Budzika nawet nie słyszałam, radia też nie, tylko z zamkniętymi oczami nasłuchwałam klepania kotletów. Z jakiegoś powodu tradycja w narodzie ginie. W poprzednim mieszkaniu miałam w niedziele od szóstej rano stereo tłuczków do mięsa. A tu cisza. 
Zaczynam hałasować jako pierwsza. U2. Byłby Joe Dassin ale zmienianie płyty w niedziele rano to ponad moje siły. Wiele bym dała za to żeby teraz ktoś mi podał śniadanie do łóżka. Ale i tak fajnie jest :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz