wtorek, 17 stycznia 2012

słodki obiekt pożadania...

Maire... pamiętasz... pożyczyłaś mi film. W Nowy Rok. Obejrzałam. Dzisiaj. I zakochałam się. W swetrze. Pożądam dziko ten sweter i poczytuję sobie za ogromną dziejową niesprawiedliwość że MÓJ SWETER nosi Cameron Diaz, której nie cierpię. I ta kamienna chatka też była super, ale ten sweter... nie no po prostu muszę go mieć. Jak mogłaś mi to zrobić? Nie, żebym Ci robiła wymówki ale znając Ciebie to wiedziałaś i to był podstęp. Żebym się chwyciła za zrobienie sobie takiego cuda. I wiesz nie wiem czy bardziej kocham pomysł posiadania czegoś tak inspirującego czy bardziej Cię nie lubie za to że mnie tak kusisz. Ale ja do cholery jasnej nie umiem zrobic swetra na drutach i to na dodatek na podstawie obrazka!

ps. Jude Law też był niezły.

2 komentarze:

  1. a podłogę :) ? ... myślisz, że podłogę z obrazka zrobić łatwiej :):):) ... bo ja filmie znajduję MOJĄ podłogę ... stół ... a ostatnio szafę z tv i wymarzony warzywnik !!! ... tylko przy mnie nawet pietruszka nie kiełkuje ... nie ma łatwo z tymi scenarzystami :):):) ... i ich wizjami ...

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm podłogę? jakoś to by sie może dało... z tym swetrem to niezbyt ale podłogę...

    OdpowiedzUsuń